Kościół pierwszych wieków obchodził mszę wielkanocną ze szczególną uroczystością. W niektórych miejscach obrzędy trwały całą noc, od zachodu słońca w wigilię Wielkanocy do wschodu słońca w wielkanocny poranek. W trakcie liturgii czytano wybrane fragmenty z Pisma, które mówiły ogólnie o historii zbawienia od stworzenia świata przez potop, od powołania Abrahama przez wyjście z niewoli, od królestwa Dawida do wychodźstwa – znajdując swoją kulminację w tajemnicy Chrystusa.

To dlatego w ewangelicznej pamiątce Męki Pańskiej odnajdujemy powtarzający się motyw wszystkich wielkich tematów Starego Testamentu. Znajdujemy tam aluzje do rajskiego ogrodu, nadejścia potopu, który obmył ziemię, ofiarowania pierworodnego Izaaka, zabicia baranka, a cała historia zostaje ujęta w wielkiej Tajemnicy Paschalnej.

Starożytna liturgia wigilii wielkanocnej była nawet czymś więcej. Nie była to tylko liturgia słowa, ale chrzest i Eucharystia. Wigilia wielkanocna była okazją do wprowadzenia nowych chrześcijan w tajemnice wiary, niekiedy po latach intensywnych przygotowań. Życie świata, życie Kościoła i żywoty tak wielu jednostek dochodziły w tym momencie do dramatycznego punktu kulminacyjnego. Biskup z II wieku ujął to następująco w swojej homilii na wigilię Wielkanocy. „Prawo stało się Słowem, stare – zmieniło się w nowe, przykazanie przeszło w łaskę, a obraz w prawdę; w miejsce baranka- Syn.” (Homilia Paschalna Melitona z Sardes, Liturgia Godzin, Pallottinum, 1984r.)

Szczytowym punktem wszystkiego jest chrzest, który Kościół pierwszych wieków nazywał „iluminacją” lub „oświeceniem”(Hbr 6,4;10,32), następnie zaś Eucharystia, którą chrześcijanie znali jako koinonię lub „komunię”.

Od czasów starożytnych Kościół widział pielgrzymowanie chrześcijan jako ruch od oczyszczenia do ostatecznego zjednoczenia z Bogiem. Są to etapy, które wyróżniamy, przechodząc przez sakramenty inicjacji. Podążają one z przykładem, który sam w sobie powtarza się w historii, w życiu, w tygodniu liturgicznym, w roku, a nawet we mszy świętej.

Przechodzimy od grzechu przez pokutę do komunii, oczekując tajemnic Wielkanocy.

Źródło: Scott Hahn, „Znaki życia”